niedziela, 19 stycznia 2014
Opalenizna jak z Turcji
Co za pech! Przez cały urlop w Grecji słońce zmieniało się na niebie z deszczem i moja cera nie jest taka, jakbym chciała. Do mojego powrotu do pracy pozostało jeszcze parę dni – muszę mieć intensywną opaleniznę, bo inaczej znajome z pracy będą miały ze mnie niezły ubaw. Posurfowałam nieco w sieci i znalazłam lek na mój problem – natychmiastowe a także bezpieczne dla zdrowia opalanie natryskowe, na które udam się zaraz po powrocie do kraju. SunFx - rekomenduję tę witrynę internetową jako źródło przydatnych informacji o opalaniu natryskowym.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz